Pieczone pomidory na zimę

 

Pyszne, pieczone pomidory, idealne na zimową, pomidorową zupę lub sosy. Lato zamknięte w słoiku. Nie obierałam ich ze skórek. Zazwyczaj zupę ( klik), po ugorowaniu miksuję i przecieram  przez sitko, więc skórki mi nie przeszkadzają. Sądzę też że tak pieczone pomidory mają bardziej intensywny smak. Ale oczywiście przed pieczeniem można pomidory sparzyć i obrać. Dzięki temu można ich potem używać bez przecierania. 
Dwa kilogramy to porcja która idealnie zmieściła się w piekarniku, na dwóch głębszych blachach - wypuszczą sporo pysznego soku. Gorące, upieczone pomidory przekładam do słoików, a w tym czasie  drzwiczki piekarnika trzymam otwarte, aby piekarnik się lekko przestudził. Dzięki temu możemy nasze słoiki od razu pasteryzować. Bardzo polecam! 



Pieczone pomidory na zimę - przepis

Składniki

  • 2 kg mięsistych pomidorów (np. Lima)
  • ok 400 g cebuli
  • 6 dużych ząbków czosnku, przekrojonych na pół
  • kilka gałązek tymianku
  • kilka gałązek rozmarynu
  • ok 10 łyżek oliwy
  • sól, pieprz


przygotowanie

Piekarnik nagrzać do 220 st.C.   Pomidory umyć osuszyć i przekroić na pół. Cebulę pokroić w plastry.  Na blaszkę do pieczenia wylać połowę oliwy, rozprowadzić. Rozłożyć równomiernie pomidory, najlepiej w jednej warstwie. Dodać cebulę, czosnek, polać pozostałą oliwą, przemieszać aby wszystko równomiernie pokryło się oliwą. Posypać solą i pieprzem, dodać gałązki tymianku i rozmarynu. 

Piec ok 90 minut, tak aby pomidory ładnie się podpiekły i puściły sok. Co pół godziny można pomidory lekko przemieszać. 

Gorące, upieczone pomidory przełożyć do wyparzonych słoików (usunąć rozmaryn i tymianek). Do każdego słoika dodać powstały w trakcie pieczenia sok. Zakręcić, wstawić do lekko przestudzonego piekarnika. Temperaturę ustawić na  130ºC, pasteryzować słoiki pół godziny od chwili, gdy piekarnik się nagrzeje.

Na drugi dzień  pasteryzację powtórzyć.

1 komentarz:

  1. Muszą być bardzo smaczne, ale jednak piłowanie piekarnikiem przez tyle czasu (w sumie - 2 godziny) to jednak mnie przerasta... Marzynia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Jeśli zostawiasz komentarz jako użytkownik anonimowy, podaj, proszę, imię lub pseudonim. Pozdrawiam

Copyright © 2013-2019 Stare Gary