Klopsy królewieckie
Klopsy królewieckie - Königsberger Klopse, wschodniopruskie danie z Królewca, robię od wielu lat. To ulubione klopsy mojego męża. Pierwszy raz robiłam je chyba z przepisu Roberta Makłowicza, później posiłkowałam się blogiem Weroniki. Nareszcie udało mi się wszystko zanotować i mogę się z Wami podzielić przepisem na pyszne klopsiki w kaparowym sosie. Filety anchois dodane do mięsa, nie są właściwie wyczuwalne, ale zdecydowanie podkręcają smak. Weronika używa śmietany kremówki, ja wolę 18%. Najlepiej nalać trochę gorącego sosu do kubeczka, dodać śmietanę, rozmieszać (to się nazywa hartowanie) i dopiero tak przygotowaną mieszankę wlać do sosu - dzięki temu śmietana się nie zetnie. Kremówkę można dodać bezpośrednio do sosu.
Bardzo polecam!
Składniki: ok 20 szt
klopsy:
500 g mielonego mięsa (u mnie zmielona szynka wieprzowa)
1 jajko
1 czerstwa bułka (ok 60g)
1 łyżka średnio ostrej musztardy
1 cebula
3 filety anchois - opcjonalnie
1 łyżka natki pietruszki
do gotowania:
400 ml bulionu ( miałam wywar drobiowy)
200 ml białego wytrawnego wina
2 listki laurowe
1 szalotka
5 ziarenek pieprzu
do sosu
2 łyżki mąki
2 łyżki masła
sól, pieprz
100 ml śmietany użyłam 18%, może być 30%
skórka otarta z 1/2 cytryny
ok 30 g kaparów
1 łyżka zalewy z kaparów
natka pietruszki
Przygotowanie
Bułkę namoczyć. Cebulę pokroić w drobną kostkę. Na patelni roztopić masło, zeszklić cebulę, przestudzić.
W misce wymieszać wszystkie składniki klopsów: mięso, odciśniętą bułkę, jajko, musztardę, zeszkloną cebulę, posiekane filety anchois, łyżkę posiekanej natki pietruszki. Dobrze wyrobić, doprawić solą i pieprzem. Zrobić klopsiki wielkości piłki golfowej.
Bulion z winem i przyprawami zagotować w szerokim rondlu. Do gotującego się wywaru włożyć ostrożnie klopsy, zmniejszyć ogień tak, aby wywar tylko lekko "mrugał", rondel przykryć. Gotować 10 minut.
Ugotowane klopsy wyłowić a wywar przecedzić. Zrobić zasmażkę. W rondlu rozpuścić 2 łyżki masła, dosypać 2 łyżki mąki, dobrze wymieszać, uważając aby zasmażka się nie przypaliła. Cały czas mieszając, wlewać ostrożnie przecedzony wywar. Powinien połączyć się z zasmażką i stworzyć gładki sos. Dodać śmietanę, zagotować. Włożyć klopsy, kapary, zalewę z kaparów, startą skórkę z cytryny. Podgrzewać jeszcze ok 10 minut. Przed podaniem, o ile to konieczne, sos doprawić solą i pieprzem.
Podawać klopsy z puree ziemniaczanym i ulubioną sałatą. Smacznego!
Ja je pierwszy raz jadłam nad Wannsee w Berlinie w towarzystwie prawdziwego Wschodnioprusaka, urodzonego grubo przed wojną koło Heydekrug/Šilutė/Szyłokarczmy!
OdpowiedzUsuńA ja w towarzystwie drogiego męża, co mi o nich opowiedział - wcześniej nie znałam. Buziaki ;)
Usuń