Placuszki bananowe
Przez tydzień byłam poza domem. Nie musiałam gotować, wszystko miałam podane. Ale mi było dobrze... Po powrocie znalazłam w kuchni bardzo, bardzo dojrzałego banana. Trzeba było coś z nim zrobić. I tak powstały bardzo puszyste, bananowe placuszki. Idealne na śniadanie. Nie są zbyt słodkie, polane syropem klonowym smakują świetnie, zwłaszcza w ponury jesienny poranek. Bardzo polecam!
Przepis na podstawie książki Sue Quinn "Posh pancakes"
składniki
100 g mąki samorosnącej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka cynamonu
szczypta soli
1 duży bardzo dojrzały banan
100 ml mleka
1 jajko
1 łyżka roztopionego masła
40 g rodzynek
syrop klonowy do podania
przygotowanie:
W misce wymieszać wszystkie suche składniki - mąkę, proszek,cynamon, sól. W drugiej misce rozgnieść widelcem banan, dodać mleko, roztopione masło i jajko. Dobrze wymieszać.
Dodać mokre składniki do suchych, wymieszać widelcem do połączenia składników. Nie mieszać zbyt długo. Dodać rodzynki.
Rozgrzać patelnię nieprzywierającą, wlać łyżeczkę oleju. Rozprowadzić po powierzchni. Przy pomocy małej łyżki wazowej nalewać ciasto. W zależności od wielkości patelni, smażyć od jednego do kilku sztuk placuszków równocześnie. Smażyć na średnim ogniu, aby placuszki zbyt się nie spiekły.
Kiedy ciasto zacznie się lekko ścinać a na powierzchni pojawią się małe bąbelki, przewrócić placuszki na drugą stronę. Lekko zrumienione przełożyć na talerz a na patelnię dodać nieco oleju i smażyć kolejne placki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Jeśli zostawiasz komentarz jako użytkownik anonimowy, podaj, proszę, imię lub pseudonim. Pozdrawiam