Kaczka pieczona w wolnowarze
Kupiłam na rynku kaczkę. Postanowiłam do jej przygotowania wykorzystać wolnowar. Nie byłam pewna czy się sprawdzi, ale nie miałam chęci włączać piekarnika. Kto nie spróbuje ten się nie dowie.
Ryzyko się opłaciło. Kaczka wyszła pyszna. Nieco inna niż tradycyjnie pieczona, ale to nie znaczy że gorsza. Od początku miałam założenie, że tym razem powstanie kaczka z azjatyckimi przyprawami, szarpana i że podam ją z małymi placuszkami i sosem śliwkowym - trochę jak kaczkę po pekińsku. Sos jest dosyć ostry i świetny w smaku. Piekłam kaczkę w wolnowarze o pojemności 6l. Sądzę, że w taki sam sposób można upiec same nogi lub piersi. Bardzo polecam!
Ryzyko się opłaciło. Kaczka wyszła pyszna. Nieco inna niż tradycyjnie pieczona, ale to nie znaczy że gorsza. Od początku miałam założenie, że tym razem powstanie kaczka z azjatyckimi przyprawami, szarpana i że podam ją z małymi placuszkami i sosem śliwkowym - trochę jak kaczkę po pekińsku. Sos jest dosyć ostry i świetny w smaku. Piekłam kaczkę w wolnowarze o pojemności 6l. Sądzę, że w taki sam sposób można upiec same nogi lub piersi. Bardzo polecam!
inspiracja: Kitchen sanctuary i A year of slow cooking
składniki
1 kaczka
do kaczki :
4 - 5 gwiazdek anyżku
ok 3 cm imbiru
główka czosnku
przyprawy do natarcia
2 łyżeczki przyprawy 5 smaków
1/2 łyżeczki cynamonu
1/2 łyżeczki gałki muszkatałowej
do polania
1 łyżka miodu
2 łyżki sosu sojowego
placuszki (10 szt)
150 g mąki
125 g gorącej wody
szczypta soli
sos śliwkowy
1 łyżka oleju roślinnego
1 nieduża czerwona cebula obrana i posiekana
4 ząbki czosnku obrane i drobno pokrojone
1 kawałek imbiru wielkości kciuka obrany i posiekany drobno
500 g dojrzałych śliwek (dałam węgierki)
6 łyżek ciemnego sosu sojowego
2 łyżki miodu
1 łyżka octu ryżowego
2 łyżki sosu sriracha
do podania
zielony ogórek pokrojony w słupki
zielona dymka
Przygotowanie
Kaczka
Kaczkę umyć, osuszyć, usunąć widoczny tłuszcz. Wymieszać przyprawy do natarcia kaczki, natrzeć w środku i na wierzchu. Do środka włożyć anyżek, imbir i główkę czosnku, przekrojoną w poprzek.
Wolnowar nagrzać zgodnie z opisem. Kaczka powinna leżeć w wolnowarze tak, aby tłuszcz mógł swobodnie zbierać się pod nią. Należy więc ułożyć ją na dowolnym ruszcie. Użyłam rozkładanego wkładu na nóżkach, do gotowania na parze. Można zrobić ruszt z ziemniaków i drewnianych pałeczek, lub podłożyć pod kaczkę parę kulek z folii aluminiowej. Kaczkę układamy piersiami do góry, polewamy sosem sojowym wymieszanym z miodem. Gotujemy w ustawieniu high 4 - 5 h, a w ustawieniu low 7 -8 . Czas zależy od wielkości i tłustości naszej kaczki i wolnowara.
Kiedy kaczka jest gotowa, można przełożyć ją razem z rusztem na blaszkę i wstawić na parę minut do piekarnika pod grill, aby skórka ładnie się przypiekła i zrobiła chrupiąca.
Sos:
W czasie gdy kaczka się piecze, przygotować sos śliwkowy. Umyte śliwki pozbawić pestek i pokroić w kostkę ok 1x1 cm. Na patelni, najlepiej nieprzywierającej, rozgrzać olej. Włożyć pokrojoną cebulę, smażyć na małym ogniu ok 5 minut, aż nieco zmięknie. Dodać imbir i czosnek, smażyć jeszcze przez 2 minuty. Dodać pozostałe składniki - śliwki, sos sojowy, miód, ocet i sos sriracha. Gotować, lekko przykryte, mieszając od czasu do czasu ok 20 minut. Po tym czasie owoce powinny się rozpaść. Gotowy sos doprawić. Można go zmiksować ale nie jest to konieczne.
Placuszki
Przesianą mąkę zalać gorącą wodą, poczekać aż nieco przestygnie, wyrobić ręcznie na elastyczne, nieklejące ciasto. Jeżeli ciasto jest za twarde, należy dodać nieco wody, jeżeli za mokre - wrobić trochę mąki.
Ciasto można też wyrobić w robocie ale najwygodniej wyrobić w maszynie do chleba.
Uformować wałek i podzielić na 10 części. Każdą rozwałkować cienko na okrągły placuszek. Placuszki smażyć na patelni posmarowanej małą ilością oleju, po 20 sek z każdej strony. Mają być upieczone ale nie przypieczone.
Podanie
Upieczoną kaczkę wyłożyć na półmisek, oddzielić mięso od kości, a następnie poszarpać na kawałki dwoma widelcami. Kości można wykorzystać do gotowania wywaru
Na placek nakładać kawałki kaczki, ogórka, dymki. Polewać sosem, zawijać i zjadać. Smacznego!
Wow to taka szarpana kaczusia?Bardzo mi sie podoba, chętnie bym taką zrobiła na święta, coś innego, super i fajny pomysł podania.Ale moje pytania są następujące:
OdpowiedzUsuńczy śliwki do tego sosu muszą być świeże?mogą być suszone, wędzone? czy ewentualnie inny sos?jaki byś zaproponowała do kaczki?
Czy placki maja być ciepłe?mogę zrobić je wcześniej i później jakoś , nie wiem podgrzać, czy to już nie to?
Kaczka wygląda jak przypieczona, czy to zasługa marynaty?
Martwię się, czy dostanę taką kaczkę, aby zmieściła się do mojego crootpota, bo mam okrągły
Kaczka jest bardzo smaczna. Na święta może nie bawiłabym się w placuszki, bo to jednak sporo pracy. Nigdy nie próbowałam odgrzewać, więc nie doradzę. Ale może zrób kilka i sprawdź - myślę że mikrofala by pomogła. Można ją podać po prostu z sosem i np ryżem. Taki sos z suszonych śliwek powinien być bardzo smaczny, może tylko warto je trochę pomoczyć? Kaczka się ładnie przypiekła i to trochę zasługa marynaty a poza tym po upieczeniu wstawiłam ją pod grill w piekarniku. Jeżeli wolnowar mały ( mój ma 6l) to może warto w podobnt sposób zrobiść np. nogi kacze? Pozdrawiam
UsuńDroga Beata pięknie dziękuję za podpowiedzi i rady, oj czuję że niebawem ją zrobię. Mam dość sporą ilość śliwek wędzonych, ale czy nie będzie zdominowany posmak wędzarni w takim sosie?bo Ty robiłaś ten sos z normalnych, świeżych śliwek prawda?pięknie u Ciebie się prezentuję ta kaczusia. A masz może swój przelicznik jeśli chodzi o ważenie mięsa w wolnowarze? Lepiej grzać na niższej tem. czy może tej wyższej?
OdpowiedzUsuńCo do śliwek - ja wędzone bardzo lubię i dymny smak mi nie przeszkadza, ale są tacy co nie lubią. Trzeba przetestować ;) Co do ilości w wolnowarze - nie ważę, wkładam tak, aby się mieściło. Gdy wkładam np nogi kurze, to staram się aby były raczej w jednej warstwie, a nie do samego brzegu misy. A czy na wysoka czy na niską to zależy od czasu jakim dysponujemy. Jeżeli wstawiam danie wieczorem, na całą noc, to zawsze niska, w ciągu dnia - zależy od potrzeb. Tak więc nie ma reguły. Trzeba próbować, a na szczęście to nie apteka i na ogół się wszystko udaje czasem trzeba do gara zajrzeć. A wolnowar ma tę zaletę, że trudno w nim coś przypalić ;) Pozdrawiam!
Usuń