Gary ceramicznie maj - lipiec 2018
Udało mi się nareszcie zebrać w jednym miejscu efekt przedwakacyjnych prac garncarskich. Sporo tego, chociaż cały czas jest tyle różnych technik, metod, szkliw do wypróbowania, że nie potrafię zdecydować się na jakiś jednolity styl. Prace plenerowe i techniki raku to chyba jednak nie moja bajka, ale udział w wypałach i warsztatach zawsze jest kuszący. Po wakacjach może uda mi się zacząć działać bardziej planowo, mniej chaotycznie. Oby!
Zaczynamy ;)
Talerz toczony na kole, malowany przed wypałem.
Miska z płata gliny, piękna czerwień w środku, na zewnątrz motywy liścia
2 kubasy i dwa talerzyki ręcznie ulepione.
Kubeczek na kole wytoczony
Nieduża czarka wytoczona na kole. Jeszcze nie wiem jakie jest jej przeznaczenie
Dzbanuszek na kole. Na mleko do kawy w sam raz
Drobiazgi na przyprawy, sól, pieprz, musztardę
Talerz na kole. Jeden z moich ulubionych
A w komplecie miseczka, też na kole
Talerz liść z płata gliny
Cudna, duża miska klejona z płata gliny. Nie oddam nikomu ;)
Trzy doniczki na kole. Stemplowane wzorki. Świetna zabawa. Stemple zrobiłam z korka
kolejny talerz na kole
Trochę micha, trochę hełm ;) Ale i tak ją lubię
Talerz z dwoma różnymi szkliwami
Micha z wałeczków ulepiona. Narobiłam się
kubas na kole i mały talerzyk też z koła
Prace wykonane w technice raku. Wypał plenerowy.
A to już naczynia wykonane na tygodniowych warsztatach z Przychodnią Ceramiczną
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Jeśli zostawiasz komentarz jako użytkownik anonimowy, podaj, proszę, imię lub pseudonim. Pozdrawiam