Chleb jak z Altamury - czerwcowa piekarnia
Do czerwcowej piekarni, Amber i Ela z bloga W poszukiwaniu SlowLife, zaproponowały chleb na zakwasie z semoliny. Ponieważ z czasem u mnie ostatnio krucho, nie podjęłam się hodowania semolinowego zakwasu. Mój chleb piekłam na zakwasie żytnim. Pięknie wyrósł, w piekarniku jednak nieco opadł. Ale i tak chleb polecam, gdyż mimo swojej spłaszczonej formy był bardzo smaczny. I co najważniejsze długo zachowywał świeżość. Może następnym razem wyhoduję zakwas ;)
Chleb jak z Altamury
cytuję za Amber:
"na podstawie przepisu z książki D. Leadera „Local Breads”
200 g zakwasu z semoliny* lub pszennego lub żytniego
ok. 350 g letniej wody
500 g semoliny ( mąki, nie kaszy sprzedawanej u nas jako kukurydziana)
15 g soli morskiej
Wymieszać zakwas z wodą, następnie dodać mąkę i sól. Wyrabiać robotem na średnich obrotach ok. 10-12 minut, aż ciasto stanie się gładkie i elastyczne. Przełożyć do miski posmarowanej oliwą, przykryć i zostawić do wstępnej fermentacji, aż ciasto podwoi swoją objętość. W temperaturze 25 st. C powinno to zająć ok. 3-4 godziny.
Uformować bochenek, włożyć do koszyczka i zostawić do wyrośnięcia na ok. 1,5-2 godziny w temperaturze 25 st. C. U mnie jest chłodniej, więc zwykle chleby rosną wolniej, ten wyrastał prawie 3 godziny.
Piec w naparowanym piekarniku rozgrzanym do 200-210 st. C przez 40-50 minut. Chleb powinien być dobrze rumiany. Kroić dopiero, gdy wystygnie. Ale kto by czekał tak długo:-)?
Jeśli chcemy zrobić zakwas z semoliny:
*Zakwas z semoliny:
1. dzień:
57 g letniej wody
70 g semoliny
28 g jogurtu (najlepiej domowego)
Składniki wymieszać dokładnie, przykryć i zostawić w ciepłym miejscu na 24 godziny.
2. dzień:
57 g letniej wody
70 g semoliny
Dodać wodę wymieszać, potem semolinę i wymieszać bardzo dokładnie. Zostawić w ciepłym miejscu na 24 godziny.
3. dzień:
57 g letniej wody
70 g semoliny
Na tym etapie można już zaobserwować pewne zmiany: zakwas może leciutko się podnosić i bąbelkować. Ale może być i tak, że nic się nie dzieje. U mnie na tym etapie nic się jeszcze nie działo. Dodać wodę wymieszać, potem semolinę i wymieszać bardzo dokładnie. Zostawić w ciepłym miejscu na 24 godziny.
4-10. dzień:
Czwartego dnia zakwas może już być gotowy, ale równie dobrze może dojrzewać nawet 10 dni. Mój był dobry ósmego dnia.
Cechy dojrzałego zakwasu:
– wyraźnie powiększa objętość, nawet dwukrotnie;
– w jego wnętrzu i na powierzchni pojawiają się liczne pęcherzyki powietrza;
– ma kwaśny zapach.
Jeśli zakwas nie wykazuje tych cech, powtarzamy czynności z dnia trzeciego. Aby go lepiej rozruszać, można dodać cieplejszej wody (ok. 40 st. C) i dopilnować, żeby cały czas był w ciepłym i zacisznym miejscu, bez przeciągów."
Chleb jak z Altamury na blogach:
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Ogrody Babilonu
Stare gary
W poszukiwaniu SlowLife
u mnie też raczej szerokość niż wysokość :) ale sam chleb wspaniały w smaku
OdpowiedzUsuńBeata,
OdpowiedzUsuńale piękny bochen!
Nie szkodzi, że w szerz. ważne, ze udany.
Nam bardzo smakował.
Pozdrowienia!
Piękny bocheneczek!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne czerwcowe wypiekanie!
Do następnej :)
Okazały bochen. W słonecznych promieniach wygląda bardzo apetycznie. :)
OdpowiedzUsuńAle i tak ładnie wyrośnięty, nieważne, że trochę wszerz, bardzo urodziwy:-). Dziękuję za wspólne pieczenie
OdpowiedzUsuńPychota ;)
OdpowiedzUsuńŚwieżutki i pachnący!
OdpowiedzUsuńWow, ale super chlebek! Muszę w końcu taki upiec, bo już mam szczerze dość sklepowego!
OdpowiedzUsuń