Chleb gryczany zwany tatarczuchem spod Radomska - lutowa piekarnia
W lutym w piekarni Amber chleb gryczany. Dwie wersje: na drożdżach ( przepis Ani) i zakwasowy ( przepis Gucia). Piekłam na zakwasie, chleb wyszedł bardzo smaczny, mimo że w trakcie pieczenia nieco siadł. Jak dla mnie trochę mało słony, ale to kwestia upodobań. Foremkę wysmarowałam olejem i obsypałam otrębami. Pominęłam miód, do ciasta dodałam kminek - kminek w chlebie uwielbiam. Być może mój chleb to nie tatarczuch spod Radomska, ale wart upieczenia i spróbowania. Polecam!
Chleb gryczany zwany tatarczuchem spod Radomska - podaję za Amber
"(przepis na drożdżach)
2 szklanki mąki gryczanej
1/2 łyżeczki soli
1/2 szklanki cukru + 1 łyżeczka
1 szklanka wrzącej wody
2 łyżki śmietanki 30%
1/2 szklanki letniej wody
1 paczka drożdży(100 g)
Mąkę gryczaną zaparzyć szklanką wrzącej wody, i mieszać do czasu aż wystygnie (koniecznie łyżką drewnianą). Drożdże rozpuścić w 1/2 szklanki wody, 2 łyżki śmietanki, łyżeczce cukru. Wyrośnięte drożdże dodać do zimnej mąki, dodać cukier oraz pół łyżeczki soli. Dokładnie wymieszać.
Konsystencja ma być jak na ciasto naleśnikowe gęste. Ciasto wlać do silikonowej tortownicy i piec 50 min w temp. 180 stopni.
Formy silikonowej niczym nie smaruję, ale jeśli biorę normalną foremkę metalową to smaruję margaryną i obsypuję mąką.
Chleb gryczany na zakwasie
Zakwas
1 łyżka zakwasu żytniego
60 g mąki gryczanej (miałem taką bardziej białą)
60 g wody
Wymieszałem i zostawiłem na noc.
Zaparka
240 g mąki gryczanej
1 szklanka wrzącego mleka
Zaparzyłem całość mąki mlekiem (mieszałem łyżką drewnianą), przykryłem i zostawiłem na noc.
Ciasto
1/2 szklanki wody
1/2 łyżeczki soli
2 łyżki miodu (ok 60 g)
2-3 g drożdży instant ( tak na wszelki wypadek i chyba nie ma potrzeby ich dodawać)
W wodzie rozpuściłem sól i miód. Dodałem zakwas i zaparzoną mąkę, posypałem odrobiną drożdży i wyrabiałem robotem na 2 prędkości ok. 5-6 min, aż do dobrego połączenia składników. Konsystencja bardzo gęstej śmietany.
Przełożyłem do foremki wysypanej sezamem (ok. 1/2 foremki). Przykryłem folią (folię warto wysmarować olejem) i po ok. 1,5-2 godz. foremka była pełna (w piekarniku o temp. ok 30-35 st).
Trzeba pilnować aby ciasto nie przerosło jeżeli tak się stanie to można podratować sytuację parą w piekarniku.
Piekłem 50 min. w temp. 180 st. i bez foremki (uwaga bo konsystencja bardzo niestabilna) jeszcze ok. 5 min.
Chlebek po upieczeniu nie nadaje się do krojenia !!! trzeba odczekać aż ostygnie."
Ładnie wygląda Twój chlebek. Też dodałam kminku do mojego bladoskórego 🙂. Dzięki za wspólne pieczenie. Dobrej nocy. Ala
OdpowiedzUsuńŁadny chlebuś, mój podobnej wielkości ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo udany wypiek, ja też kminek lubię ale nie pomyślałem żeby dodać.
OdpowiedzUsuńBeata,
OdpowiedzUsuńjak to często przesadziłaś w negatywnej ocenie swojego chleba - jest bardzo ładny i taki powinien być!
To sama mąka gryczana, więc nie ma co oczekiwać wielkiego hura!
Mój jest zbyt 'puszysty' - zmieniłam proporcje wszystkich składników. Ale nam bardzo smakował i będę go piec jeszcze nie raz.
Pozdrawiam!
Wygląda super :) Też piekę własny chleb i muszę przyznać, że akurat na domowy użytek nie jest ważny wygląd, a smak :)
OdpowiedzUsuńja piekłam na drożdżach ale zupełnie wyszedł! popękał podobnie jak Twój ale mój to zupełny zakalec :(
OdpowiedzUsuńFajny Ci się upiekł :-) Dziękuję za wspólne wypiekanie.
OdpowiedzUsuńChleb bardzo udany!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne lutowe wypiekanie!
Podobne e nasze wypieki :)
OdpowiedzUsuńdo następnego razu!