Sos pomidorowy na zimę
Tak, tak, to już czas. Można przerabiać pomidory. Do tej pory jakoś ich unikałam, zimą korzystałam z puszek. Rok temu zostałam obdarowana trzema skrzynkami pięknych pomidorów, zrobiłam ljutenicę (pyszna!) i sos pomidorowy. No i wpadłam. W tym roku kupiłam mięsiste pomidory Lima i przerabiam. Przepis jest prosty, pomidorów nie trzeba obierać, wystarczy dobrze je zmiksować. Do gotowania używam bardzo wysokiego garnka, dzięki temu sos gęstniejąc nie pryska na całą kuchnię. Solić radzę ostrożnie, każdy ma swoje upodobania. Polecam!
składniki (3 słoiki 250 ml)
2000 g pomidorów Lima
4- 5 ząbków czosnku drobno posiekane
2 łyżeczki suszonego oregano
2 łyżeczki suszonej bazylii
1/2 łyżeczki papryki w płatkach (lub ostrej papryki w proszku)
2 - 3 łyżeczki soli (lub do smaku)
1/4 szklanki oliwy
przygotowanie
Pomidory umyć, obciąć końcówki od strony szypułki, dokładnie zmiksować. Otrzymaną masę, przełożyć do dużego garnka z grubym dnem, posolić, gotować na małym ogniu tak długo aż część masy odparuje - ok godziny.
Dodać posiekany czosnek, pieprz, oregano, bazylię i oliwę.
Dusić wszystko 45 - 60 min. aby składniki się przegryzły, a sos zgęstniał. Mieszać od czasu do czasu. Doprawić solą i ewentualnie pieprzem.
Gotowy, gorący sos przekładać do dobrze wyparzonych słoików, zakręcić i odwrócić do góry dnem. Przykryć i pozostawić do wystygnięcia. Smacznego!
Chyba najwyższy czas porzucić puszki i zrobić taki pyszny sos:)
OdpowiedzUsuńwarto chociaż kilka słoików mieć w spiżarni :)
UsuńZawsze przygotowuję kilka słoików na zimę, obowiązkowy produkt w kuchni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I jak przyjemnie zimą taki słoik otworzyć!
UsuńPozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńRobię podobny, ale pomidory kroję na 4 części i duszę aż odparują. Przecieram przez sitko, dodaję przyprawy i już krótko smażę. Nie lubię pestek i skórek w sosie i wydaje mi się, że łatwiej. Pozdrawiam. Barbara
OdpowiedzUsuńMnie pestki i skórki tak bardzo nie przeszkadzają, a w kielichowym blenderze rozcierają się prawie idealnie. A pracy ciut mniej - nie trzeba przecierać :) Pozdrawiam
UsuńZrobiłam z czterach kilogramów.Pomidory rozdrobniłam w thermomiksie,dodałam dwie łyżki cukru aby zmniejszyć kwaskowość pomidorów a czosnek dodałam dziesięć minut przed końcem gotowania.Sos jest przeeeeepyyyszn.ANNA
OdpowiedzUsuńCieszę się że się udało, ja też dorobiłam :) Cukru nie dodaję bo u nas mało słodkości ale to dobra wskazówka dla innych, dziękuję ;)
UsuńTo ja dziękuję za super przepis☺Z wielką przyjemnością będę zaglądała i gotowała,gotowała,gotowała...ANNA
UsuńA ile taki sos moze stac bez pateryzacji?
OdpowiedzUsuńNiedawno wyciągnęłam ostatni słoik- nic mu nie było. Ale oczywiście zawsze można pasteryzować - sos i tak jest wcześniej gotowany więc pasteryzacja mu nie zaszkodzi. Pozdrawiam ;).
Usuńjest tak pyszny, że właśnie robię z kolejnej... teraz podwójnej 🤭... porcji pomidorów... wielkie dzięki za super ponysł🤗
OdpowiedzUsuń