Mazurek pomarańczowy

Nie udało mi się do tej pory zamieścić przepisu na wielkanocne mazurki. Zawsze piekę w ostatnim momencie, nie ma wtedy czasu na zdjęcia i opisywanie wszystkiego, jest też na ogół za późno na świąteczną publikację.
Ten wpis odczekał rok.  To chyba mój ulubiony mazurek. Nie jest zbyt słodki, masa jest lekko kwaskowata. Jak dla mnie idealny świąteczny wypiek. Od paru lat staram się nie piec zbyt wielu ciast na Wielkanoc, ograniczam się do 2 - 3 ciast, na ogół niezbyt dużych. Pomarańczowy mazurek piekę zawsze - bardzo polecam. Ciasto możecie zrobić wg swojego ulubionego przepisu.

składniki
Kruche ciasto 
300 g mąki pszennej
200 g masła
100 g cukru pudru
3 ugotowane żółtka

Masa pomarańczowa:

2 pomarańcze (u mnie czerwone)
1 cytryna

1 limonka (opcjonalnie)
200 g cukru

przygotowanie

Ciasto - wszystkie składniki wyrabiać w malakserze, tak długo aż utworzą kulę. Owinąć folią i włożyć do lodówki na ok godzinę.  Po tym czasie wyjąć, kawałek cista odciąć - zrobimy z niego brzeg -   i rozwałkować na niezbyt gruby placek (ok. 1 cm) o dowolnym kształcie. Z odłożonego kawałka ciasta uformować wyższy brzeg. Ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, ponakłuwać widelcem. Piec około 25 minut na złoty kolor w temp. 190°C.
W międzyczasie przygotować pomarańczową masę: dokładnie umyć i sparzyć cytrusy. Pomarańcze pokroić na kawałki ze skórką, z limonki i cytryny zetrzeć skórę, resztę, po obraniu białej otoczki,  pokroić na  kawałki.  Usunąć pestki, owoce przełożyć do malaksera i  zmiksować. Włożyć do rondelka, dodać cukier, podgrzewać z cukrem około 30 minut, często mieszając, aż masa zgęstnieje i stanie się przezroczysta . Jeszcze ciepłą nałożyć na upieczony kruchy blat, wyrównać powierzchnię i udekorować . Smacznego