Zupa z botwinki
Nie wiem właściwie dlaczego, ta zupa gości w naszym domu niezwykle rzadko. A przecież jest szybka do zrobienia i niezwykle smaczna. Ponieważ botwinka już się pojawiła nadrobiłam zaległości i zupę ugotowałam. Zaostrzyłam ją dodatkiem domowego kwasu buraczanego, ale nie jest to niezbędne. Można zupę doprawić większą ilością soku z cytryny. Polecam!
składniki
1 pęczek botwinki - u mnie ze sporymi buraczkami
1 marchewka
1 pietruszka
2 ziemniaki (ok 200 g)
ząbek czosnku
1000 ml rosołu lub bulionu
sok z cytryny
parę łyżek kwasu buraczanego (opcjonalnie)
pęczek koperku
przygotowanie
Ziemniaki, marchewkę, pietruszkę obrać, umyć pokroić w kostkę. Botwinkę umyć. Buraczki obrać pokroić na mniejsze kawałki - np w półplasterki. Czerwone łodyżki buraczane też skroić. Wybrać najładniejsze liście, dowolną ilość, pokroić na mniejsze kawałki - nie za drobne odłożyć na bok. Do rosołu dodać warzywa + pokrojone łodyżki buraczane. Doprowadzić do wrzenia gotować na małym ogniu aż warzywa będą miękkie. Dodać sok z cytryny i liście botwinki gotować jeszcze ok 3 minut. Wsypać koperek, doprawić solą, pieprzem i ewentualnie kwasem buraczanym. Smacznego!
świetna zupa :)
OdpowiedzUsuńteż odkrywam jej zalety :)
Usuńuwielbiam,taka wiosenna :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupę wiosenna :)
OdpowiedzUsuń