Dorada z grilla
Dorada to jedna z moich ulubionych ryb. Nie potrzebuje wielu przypraw. Gdybym kupiła ją na targowisku gdzieś w ciepłym kraju, użyłabym tylko soli. I to by wystarczyło. Kupioną u nas przyprawiam nieco bardziej - dodaję jeszcze pieprz i trochę ziół. I już to wszystko. Tak grillowana jest znakomita. Właściwie głównym wysiłkiem w przygotowaniu takiej ryby jest rozpalenie grilla. Podawać z dowolnymi warzywami - najlepiej grillowanymi, lub ulubioną sałatą. Z lampką wina, pyszna kolacja na ciepły wiosenny wieczór. Polecam!
składniki - 2 porcje
2 małe wypatroszone dorady
pieprz z kolendrą
sól morska
oliwa z oliwek
świeże zioła (rozmaryn, bazylia, kolendra)
2 ząbki czosnku
cytryna do podania
przygotowanie
Ryby umyć i dobrze osuszyć. Obsypać solą i pieprzem wewnątrz i na zewnątrz. Do środka każdej ryby włożyć ząbek czosnku, i zioła. Z wierzchu dorady posmarować oliwą. Tak przygotowane ułożyć na tacce do grillowania - tez lekko naoliwionej, i umieścić na rozpalonym grillu. Piec ok 20 minut, w połowie czasu ostrożnie przewrócić na drugą stronę. Smacznego!
Uwagi: Trzeba pamiętać o posmarowaniu ryby i tacki oliwą. Pierwszy raz zapomniałam i skórka nieco się "podarła" przy przewracaniu ryby na drugą stronę.
nie dość, że ładna ta rybko to z pewnością i pyszna!
OdpowiedzUsuńDorada jest pyszna! Trochę się porozdzierała, ale to nie ważne przecie :)
Usuń:)
OdpowiedzUsuńJak byłem w Chorwacji to Gospodarz okazał najprostszy sposób na doradę z grilla.
OdpowiedzUsuńRyba 2godziny leżała sobie w oliwie z rozmarynem. Na grillu piekła się 20 minut przykryta galazkami rozmarynu. Co jakiś czas była kropiona rozmarynem moczonym w oliwie.
Dopiero po upieczeniu wjechała sól.
I to tyle roboty.
Efekt-petarda.
Brzmi fantastycznie!
Usuń