Crème brûlée kawowy i bez cukru
Pyszny deser, tym razem z dodatkiem kawy . Dlaczego nie robiłam go wcześniej???? Tego nie wie nikt. Crème brûlée w kawowej odsłonie, tak samo dobry jak tradycyjny!
składniki (5 - 6 naczynek po ok 100 ml)
400 ml śmietanki 30%
4 żółtka
25 g ksylitolu lub 35 g cukru
1 łyżka kawy rozpuszczalnej
1 łyżka gorącej wody
cukier do posypania
przygotowanie
składniki (5 - 6 naczynek po ok 100 ml)
400 ml śmietanki 30%
4 żółtka
25 g ksylitolu lub 35 g cukru
1 łyżka kawy rozpuszczalnej
1 łyżka gorącej wody
cukier do posypania
przygotowanie
Nagrzać piekarnik do 150 st C. Umieścić naczynka w wysokiej, odpowiedniej wielkości blaszce. Odstawić. Kawę rozpuścić w łyżce gorącej wody. Śmietankę wlać do garnka, dodać rozpuszczoną kawę i podgrzewać na średnim ogniu tak długo, aż się prawie zagotuje, często mieszając. Zdjąć z ognia, odstawić przykryte na ok 15 - 20 minut. W misce ubić żółtka z ksylitolem - tak długo aż ksylitol się rozpuści a masa zbieleje. Wlać, mieszając, ciepłą śmietanę. Rozlać masę do przygotowanych foremek. Wlać do blaszki gorącą wodę, tak aby sięgała do połowy wysokości naszych naczynek z masą. Przykryć folią aluminiową, wstawić do piekarnika i piec ok 30 minut - masa się lekko zetnie. Usunąć naczynka z blachy z wodą, ostudzić. W piekarniku włączyć funkcję grill, foremki umieścić ponownie na blaszce (już bez wody), deser posypać drobnym cukrem i wstawić pod grill na 30 -60 sek. do czasu aż cukier się skarmelizuje. Najprościej użyć specjalnej opalarki. Wstawić do lodówki aby ochłodzić. Smacznego!
??? Sorki, ale to już nie jest Crème brûlée.
OdpowiedzUsuńDK
Ależ to nadal jest "przypalony krem"
Usuń