Ligawa w octowej marynacie
To miało być pyszne, marynowane mięso, na na dwa obiady dla trzech osób. Marynowało się całą noc w octowo - winnej zalewie. Upiekło się znakomicie, wyszedł miękki i całkiem spory kawał pieczeni.
Plaster odkroiłam, aby sprawdzić czy mięso miękkie, przy okazji pstryknęłam fotkę i.... to był koniec. Nasz znakomity obiad zniknął - został ukradziony przez dwóch psich żarłoków - Kapsla i Fredka. Bardzo im smakowało! Ostał się tylko sos, do którego dorobiłam szybkie kotleciki z polędwiczki wieprzowej. Na szczęście zdążyłam sprawdzić smak mięsa. Było bardzo wyraziste, kwaskowaty smak octu balsamicznego mocno wyczuwalny. To samo dotyczy sosu. Jeżeli nie przepadacie za dodatkiem octu, może być dla Was zbyt kwaśne. Dla mnie było w sam raz. Szkoda tylko, że tak mało !
Plaster odkroiłam, aby sprawdzić czy mięso miękkie, przy okazji pstryknęłam fotkę i.... to był koniec. Nasz znakomity obiad zniknął - został ukradziony przez dwóch psich żarłoków - Kapsla i Fredka. Bardzo im smakowało! Ostał się tylko sos, do którego dorobiłam szybkie kotleciki z polędwiczki wieprzowej. Na szczęście zdążyłam sprawdzić smak mięsa. Było bardzo wyraziste, kwaskowaty smak octu balsamicznego mocno wyczuwalny. To samo dotyczy sosu. Jeżeli nie przepadacie za dodatkiem octu, może być dla Was zbyt kwaśne. Dla mnie było w sam raz. Szkoda tylko, że tak mało !
składniki
ok 1000 g wołowiny - ligawa
marynata
200 ml octu balsamicznego
100 ml oliwy
100 ml czerwonego wina
6 ząbków czosnku, zgniecionego
1 cebula pokrojona w kostkę
1 łyżeczka suszonego oregano
1 łyżka świeżego rozmarynu, posiekanego
pieprz
+ dodatkowo sól
przygotowanie
Mięso umyć, osuszyć, włożyć do odpowiedniego naczynia. Składniki marynaty wymieszać, zalać ligawę, przykryć folią, wstawić do lodówki na parę godzin, najlepiej na całą noc. W międzyczasie parę razy mięso przewrócić. Wyjąc z lodówki, doprowadzić do temperatury pokojowej. Mięso wyjąć z marynaty osuszyć posolić. W garnku z grubym dnem nadającym się do piekarnika rozgrzać oliwę. Obsmażyć mięso ze wszystkich stron na rumiano. Podlać 2 - 3 dużymi łyżkami marynaty i wstawić przykryte do piekarnika nagrzanego do 200 st C na ok 1 godzinę - gotowe mięso powinno mieć w środku temperaturę 55 – 60 stopni C.
W trakcie pieczenia podlewać co jakiś czas pozostałą marynatą. Po upieczeniu mięso wyjąć, zostawić na chwilę, aby wchłonęło soki, następnie pokroić w plastry. Sos przetrzeć przez sito. Doprawić solą i pieprzem. Smacznego!
kradzieje :)
Ewa. Co tam ligawa!! Do tego kwaskowa. Pieski są przesłodkie.
OdpowiedzUsuńA co do tych piesków?
UsuńJak to co - cierpliwość !
UsuńU mnie jesli obnizysz reke z jedzeniem ponizej pasa
OdpowiedzUsuńwyrwa z reki jedzenie jak krokodyle glownie to Porthos -beagle ale i Shelties potrafia
pozdrow
Spinnaker