Stek z antrykotu z patelni
Skuszeni dobrymi opiniami o jakości polskiej wołowiny sprzedawanej w Makro, postanowiliśmy sprawdzić czy steki ze znaczkiem QMP - Dobra Wołowina są faktycznie warte swojej ceny. Przygotowałam stek zgodnie z opisem załączonym na opakowaniu, czyli najprościej jak można. Bez długiego marynowania, trochę oliwy czosnku i soku z cytryny. Stek średnio wysmażony. Mięso wyszło rewelacyjne. Miękkie, soczyste, pyszne!
składniki
stek z antrykotu - Rib Eye Steak (ok 300g)
oliwa
1 ząbek czosnku
sok z cytryny lub limonki
przygotowanie
Stek wyjąć z lodówki na godzinę przed smażeniem, aby ogrzał się do temperatury pokojowej. Umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym. Oliwę wymieszać z posiekanym czosnkiem , dodać nieco soku z limonki. Stek natrzeć doprawioną oliwą z oliwek. Przed samym smażeniem posypać mięso solą i pieprzem
Na mocno rozgrzanej patelni rozgrzać oliwę. Położyć mięso, smażyć przesuwając za pomocą szczypiec lub łopatki, tak aby nie przywierało do powierzchni.
Stek o grubości ok 1,5cm smażyć:
półkrwisty - 2 min z każdej strony
średnio wysmażony - 3 minuty z każdej strony
wysmażony - 4 minuty z każdej strony
Po usmażeniu, kiedy steki są gotowe, należy odstawić je na 2 - 3 minuty przed podaniem, aby odpoczęły. Smacznego!
stek z antrykotu - Rib Eye Steak (ok 300g)
oliwa
1 ząbek czosnku
sok z cytryny lub limonki
przygotowanie
Stek wyjąć z lodówki na godzinę przed smażeniem, aby ogrzał się do temperatury pokojowej. Umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym. Oliwę wymieszać z posiekanym czosnkiem , dodać nieco soku z limonki. Stek natrzeć doprawioną oliwą z oliwek. Przed samym smażeniem posypać mięso solą i pieprzem
Na mocno rozgrzanej patelni rozgrzać oliwę. Położyć mięso, smażyć przesuwając za pomocą szczypiec lub łopatki, tak aby nie przywierało do powierzchni.
Stek o grubości ok 1,5cm smażyć:
półkrwisty - 2 min z każdej strony
średnio wysmażony - 3 minuty z każdej strony
wysmażony - 4 minuty z każdej strony
Po usmażeniu, kiedy steki są gotowe, należy odstawić je na 2 - 3 minuty przed podaniem, aby odpoczęły. Smacznego!
steki się soli po usmażeniu, nie przed. I nie szarpie po patelni jak przywrą, tylko zostawia żeby same odeszły. To takie podstawy....
OdpowiedzUsuńDziękuję za pouczenie, szkoły są różne. Ale nauki o szarpaniu mięsa bezcenne! pozdrawiam serdecznie )
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMięso solone przed smażeniem będzie twardsze i łatwiej je wysuszyć. To samo dotyczy przypraw zawierających sól.
UsuńWażna jest dobra patelnia, z grubym dnem, którą należy solidnie rozgrzać (150C).
Nie podzielam opinii niektórych ludzi, że nie nadaje się patelnia teflonowa, pod warunkiem, że spełnia ona powyższy warunek.
Nie smażyć na zwykłym maśle, bo masło się przypali (może być masło klarowane). Eweentualnie dla zapachu, dodajemy masełko po smażeniu.
Ufff.... solenie wołu przed smażeniem wywołuje dużo emocji ;) Już tłumaczyłam, że tym razem zrobiłam zgodnie zprzepisem z opakowania. I efekt był smaczny. Co do masła, zgadzam się jak najbardziej - klarowane do smażenia lub ewentualnie masło + oliwa też da radę. A za wszystkie uwagi dziękuję.Pozdrawiam, Wesołych Świąt !
Usuńszkoły są dwie jeśli chodzi o solenie
UsuńTo prawda. Solenie dobrej wołowinie nie szkodzi! Sprawdzone
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńW przypadku dobrej wołowiny zła szkoła nie szkodzi, mięso jest miękkie - pozdrawiam!
UsuńPrzepraszam, chyba przypadkiem usunęłam komentarz
UsuńPosolenie przed smażeniem spowoduje "wyjście/wyciągnięcie" wody/płynów/soków ze steku. A to mu dobrze nie robi. Na pewno posolenie po usmażeniu nie ujmie mu nic ze smaku .A przynajmniej zachowa w nim samo dobro czyli soki :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą i zwykle tak robię . Tym razem postanowiłam skorzystać z przepisu z opakowania - i nie żałuję, posolenie w żaden sposób nie wpłynęło źle na mięso, było miękkie i soczyste. Może to tez kwestia mięsa. Zresztą spór odnośnie solenia przed czy po nie toczy się jedynie wśród domowych kucharzy, ale i ci znani stosują rożne metody. Najważniejsze aby efekt końcowy nas zadowalał . Pozdrawiam.
UsuńSpalony nic nie ma wspólnego ze zrobieniem steka - tak można schabowe robić...nie sypie się pieprzem... masakra ciapa powstała..
OdpowiedzUsuńA ja, mogłabym taką masakrę jeść codziennie - pozdrawiam
UsuńWitam, mam pytanie odnośnie patelni. Czy można przyrządzać stek na patelni teflonowej, czy niema to większego znaczenia?
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że głównie chodzi o to aby patelnia jak najlepiej utrzymywała temperaturę - a taka jest właśnie żeliwna. Poza tym nie jestem pewna czy można ją samą mocno rozgrzać - chyba nie. Ale myślę że można spróbować usmażyć na teflonie (oczywiście tak aby nie zniszczyć patelni )- od patelni ważniejsza chyba jakość mięsa.
UsuńTeflon nie nadaje się do steków - temperatura musi być wysoka a teflon takiej nie lubi - szybko się spali i zacznie się łuszczyć. Najlepsza patelnia żeliwna, można też stosować ceramiczną.
UsuńDziękuję za pomoc, pozdrawiam
UsuńOj przepis wygląda bardzo apetycznie! Musze sprawdzić bo zawsze ciekawiła mnie typowa kuchnia amerykańska , ale zawsze się bałam sama eksperymentować. Ostatnio odważyłam się zrobić sama burgery wołowe, teraz czas na steka! Z tego co widzę po przepisie to powinnam dać sobie radę :)
OdpowiedzUsuńPodstawą jest dobrej jakości mięso. Z wołowiną niestety bywa różnie. Moja teoria jest taka, że jak mięso dobre to się uda a jak marne to i umiejętności nie pomogą. Co zawsze pociesza przy ewentualnej porażce ;) Powodzenia!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń