Szarlotka na półkruchym cieście
To przepis który jest ze mną od zawsze, czyli od kiedy sama zajęłam się gotowaniem. Nie, nie - nie dlatego, że w cennym, starym, rodzinnym kajeciku zapisany, nie mam takiego, tylko dlatego, że pochodzi z jednej z nielicznych, dostępnych w PRL-u książek kucharskich. Była to moja pierwsza książka z której właściwie uczyłam się gotować. Czyli po prostu "Kuchnia Polska", 800 stron mądrości kuchennych z 1982 r. Pierwsza moja szarlotka z tego przepisu powstała. I tak już zostało. Zawsze się udaje.
składniki
ciasto
500 g mąki
150 g masła
2 jaja
150 g cukru pudru
5 - 6 łyżek kwaśnej śmietany lub kefiru
1 paczka ( 15 g ) proszku do pieczenia
masło do posmarowania formy
nadzienie z jabłek
1 kg kwaskowatych jabłek
cynamon
wanilia lub cukier waniliowy
ok 100 g cukru - lub więcej jak lubimy słodkie
rodzynki (opcjonalnie)
lub gotowy mus z jabłek ( słoik 1 l)
przygotowanie:
Wszystkie składniki ciasta wrzucić do malaksera i mieszać dopóki nie połączą się w kulę Można ciasto zagnieść ręcznie : Mąkę przesiać , dodać masło, posiekać szerokim nożem, wymieszać z przesianym cukrem i proszkiem do pieczenia. Zrobić dołek, wbić jajka, dodać śmietanę, wyrobić. Ciasto jest trochę klejące.
Mus jabłkowy, o ile tego wymaga, doprawić ( mój był domowy więc doprawiony tak jak chciałam) Jeżeli używamy świeżych jabłek, należy je umyć, obrać, pokroić na małe kawałki wyrzucając ogryzki. Włożyć pokrojone jabłka do miski i wymieszać z cukrem i cynamonem ewentualnie dodać rodzynki.
Formę posmarować masłem. Ciasto podzielić na 2 części, ta przeznaczona na spód - większa. Rozwałkować, najlepiej używając folii spożywczej, na koło większe niż foremka ( o ile używamy formy okrągłej), tak aby wykleić też boki formy . Można też formę po prostu wyklejać kawałkami ciasta. Nakłuć widelcem. Ciasto podpiec przez ok 10 min w piekarniku nagrzanym do 180 st C, ale nie jest to konieczne. Nałożyć nadzienie z jabłek, lub mus jabłkowy, przykryć rozwałkowaną, drugą częścią ciasta, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 st C. Piec ok 60 min. Po wyjęciu z piekarnika posypać cukrem pudrem. Smacznego podwieczorku !
Uwagi : piekłam z połowy porcji w tortownicy 20 cm - myślę że mogłaby być nawet trochę większa - 22 - 24 cm. W przepisie mowa jest o blasze mazurkowej , takiej bez jednego brzegu.
Przepis dodaję do akcji NIE BYLE JAKA SZARLOTKA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Jeśli zostawiasz komentarz jako użytkownik anonimowy, podaj, proszę, imię lub pseudonim. Pozdrawiam